czwartek, 19 listopada 2015

Szalone Dni Muzyki 2015

                                https://www.youtube.com/watch?v=m9exUlZHBBI&feature=youtu.be

Szalone Dni Muzyki, to nagłośniejszy w Polsce festiwal muzyki klasycznej. Miasto, które gromadzi muzyków z całej Polski to Warszawa, a dokładniej przepiękny Teatr Wielki, znajdujący się w stolicy. Wszystko dzieje się sprawnie, szybko, bez niepotrzebnych nerwów, czyli tak jak być powinno. Jednym słowem - organizacja pierwsza klasa! A trema? Znika od razu, kiedy pojawia się uśmiech widza, podziw, fascynacja oraz zainteresowanie tematem z jego strony. Scena to wspaniałe miejsce, powiedziałabym, że wręcz magiczne. Przekazywanie tych uczuć, dzielenie się emocjami z słuchaczem, to najpiękniejsze chwile dla mojej duszy. Jako upominki dostaliśmy koszulkę promującą festiwal muzyki oraz identyfikatory, przeznaczone wyłącznie dla przybyłych artystów.
A jako wspomnienia mam dla Was zdjęcia oraz filmik (zamieszczony na początku wpisu) z części Naszego występu...







niedziela, 18 października 2015

Psychology lover

Od dłuższego czasu interesuję się psychologią. Od dłuższego czasu jestem ogromną szczęściarą! Fascynuje mnie ludzka psychika, w tym najgłębsze jej zakamarki. To wspaniałe uczucie, kiedy TY jako człowiek, otwierasz się na sferę, która do tej pory była Ci prawie zupełnie obca. Otwierasz oczy, lecz szerzej niż dotychczas.. Widzisz więcej, słyszysz bardziej, przeżywasz mocniej. Krótko mówiąc - rodzisz się na nowo. Najpiękniejsze w tym wszystkim jest to, że to jest Twój wybór i że to Ty podejmujesz go ŚWIADOMIE. Trudno streścić wszystkie lekcje, jakie wyciągnęłam po przeczytaniu kilkunastu książek. Jednak z łatwością i wielką ochotą,  mogę polecić Wam książki psychologiczne, w szczególności Beaty Pawlikowskiej. To właśnie książki tej autorki podbiły moje serce. Śmiało mogę się nazwać fanką numer jeden! :) Masz gorszy dzień od kilku tygodni? Nosisz w sobie chęć zmiany? Chcesz się dowiedzieć jak działa świadoma oraz podświadoma część Twojego umysłu? Zapraszam do lektury, na pewno nie pożałujesz! Wystarczy spojrzeć na świat z innej perspektywy, wypracować w sobie pewne NOWE, żelazne zasady i nawyki, pracować systematycznie i uczciwie z uporem prawdziwego maniaka!! :) Co i jak dowiesz się po odwiedzeniu lokalnej księgarni (książki dostępne na 100% w empiku). Oprócz książek, dostępne są także różnego typu gadżety takie jak np. kubki z motywacją na każdy dzień! Od miesiąca stałam się również posiadaczką kalendarza na 2016 rok. Posiada przepisy, rysunki, miejsce na notatki. Przypomina o świętach na całym świecie, a na każdej kartce, dobrym słowem daje motywację na kolejne dni roku. Wracając, zachęcam wszystkich serdecznie do zainteresowania się tematem psychologii, a także czerpiania z niej wiedzy. Jeszcze raz gorąco polecam Panią Beatę Pawlikowską, która z zawodu NIE JEST psychologiem. Na własnych doświadczeniach buduje prawdę o sobie, o innych i otaczającym Nas świecie. Fundamentem tej prawdy jest dobro i miłość. Tak, tylko dobro i miłość, czyż to nie jest fascynujące?:)

Oto książki, które stanowią elementarz czytania Pawlikowskiej, polecam od nich rozpocząć tę owocną podróż, w poszukiwaniu 'lepszego świata'. Na końcu także Kurs Nauki Języka: Angielski Brytyjski, polecam gorąco!! W empiku znajdziecie różne wersje językowe, w zależności od potrzeb.




Do nabycia także wersje kieszonkowe, na każdą torebkę, czy też torebeczkę! ;)


Żółte kartki i ołówkowe rysunki, to właśnie to, na co czeka każdy czytelnik Pani Beaty. Owe kartki zawierają najcenniejsze wnioski i złote rady, jakie każdy z Nas powinien stosować w swoim życiu.


Po prawej stronie tętniący pozytywną energią kalendarz na 2016 rok. Zawartość pokażę oraz opiszę na krótko przed zakończeniem obecnego roku, a rozpoczęciem kolejnego.



Praktyczne, wielozadaniowe kubki. Dzięki przesłaniom zamieszczonym przez autorkę, nawet picie porannej herbaty/kawy staje się o niebo przyjemniejsze! :)



Kubek z cyklu "W dżungli amazońskiej".



Kubek z cyklu "W dżungli życia".



Kubki oraz kalendarz również do nabycia w empiku. A oto moja skromna kolekcja... Niestety niepełna - niektóre pozycje pożyczyłam znajomym, którzy tak jak ja złapali bakcyla!








sobota, 17 października 2015

Jak zaczynasz dzień?

Poniedziałek. Nielubiany, bezużyteczny, traumatyczny. Najlepiej byłoby wyrzucić ten dzień z kalendarza. Wtedy, wszystkie poniedziałkowe obelgi przeniosłyby się na wtorek... I tak w kółko, aż do niedzieli. Budzisz się, za oknem ciemno, wszędzie zimno, na dodatek leje, a Twoje samopoczucie doskonale komponuje sie z panującą za oknem aurą. A co jeśli powiem, że poniedziałek wcale nie musi być taki najgorszy? Co więcej, możesz go świadomie polubić? Wszystko zależy od Ciebie! Jednak od początku... Jak zaczynasz dzień? Tzn: Co rano wkładasz do Twojego żołądka? Czym karmisz siebie, swój organizm, Twojego najlepszego przyjaciela? Czy jesteś świadomy/a, że od tego, jaki pierwszy posiłek spożywasz zależy Twoje samopoczucie, Twoja energia, zapał do pracy oraz koncentracja? Strach pomyśleć, że AŻ 1/2 Polaków zapomina o codziennym śniadaniu. Może jesteś w tej grupie? Halo! Czas się obudzić, zadbać o siebie, swoje zdrowie oraz metabolizm. Oczywiście nie łudźmy się, sprawy nie załatwi tania, szybka żywność czyli Fast-Foody, bez żadnych witamin oraz wartościowych składników odżywczych, niezbędnych do funkcjonowania każdego organizmu. Patrz uważnie, co wkładasz na swój talerz:) Wiem, że rano w pośpiechu trudno jest znaleźć czas na przygotowanie dobrego, pożywnego śniadania, dlatego przygotowałam cztery przepyszne propozycje, których czas przygotowania nie przekracza 10 minut, a Twój organizm będzie Ci za nie niezmiernie wdzięczny (mam nadzieję, że od dziś każdego poranka;)). Wszystkie dania mogę śmiało polecić, co ranka któreś z nich ląduje w moim brzuchu. Produkty używane do potraw nie są modyfikowane, przez co Nasza sylwetka będzie cieszyć się zdrowym wyglądem.


1) Tortilla z warzywami

    Najlepsza pełnoziarnista! Upiec z dwóch stron, następnie dołożyć świeżo umyte, ulubione
    warzywa, całość wypełnić dużą ilością 'zieleniny':) I Bomba witaminowa na śniadanie gotowa!



2) Wegański omlet
   
    W tym wypadku użyj pełnoziarnistej mąki, dodaj płatki owsiane oraz mleko.
    Wszystko wymieszaj, włóż na patelnie, a do środka dodaj ulubione ZDROWE składniki i Voila!


3) Owsianka na mleku

   Ugotuj mleko. Przelej je do miski, następnie wrzuć swoje ulubione owoce,
   dodaj płatki owsiane. Zamiast owsianki na mleku możesz wybrać także wersję na wodzie.    
   Smacznego!



4) Placuszki owsiane

    Do miski wrzuć banana, dwa jajka oraz 2/3 łyżki stołowe płatków owsianych
    Wymieszaj, następnie wrzuć na patelnię. Podawaj ze świeżymi owocami.
    Zapewniony pełny brzuch i energia na cały poranek!








niedziela, 27 września 2015

Przedpremierowo

To był jeden z piękniejszych dni... Tych wyjątkowych, bogatych w najliczniejsze i najbardziej fascynujące emocje. 26 września br., wraz z chórem mieszanym i orkiestrą symofniczną mojej szkoły, miałam przyjemność występować w Naszej lokalnej, ukochanej Filharmonii Częstochowskiej, w której to stanęliśmy przed nie lada wyzwaniem. Zaprezentowaliśmy siedmioczęściowy utwór Johna Ruttera, inspirowany dziełami wielkiego, barokowego kompozytora Jana Sebastiana Bacha pt. "Magnificat". Z początku grobowy nastrój, przerażenie w oczach i strach większy niż cała scena włącznie z widownią. Finalnie łzy szczęścia, owacje na stojąco, bis i ogromna satysfakcja!:) Tak wyglądała prapremiera. A później? Pewni siebie wyruszyliśmy na festiwal muzyki klasycznej w Warszawie. Ale o tym niebawem:) Póki co zmęczona weekendowym wyjazdem i kompletnie niezorganizowana, zabieram się za nadrabianie zaległości "służbowych" i prywatnych, a Was zostawiam ze zdjęciami z "garderoby":)









poniedziałek, 21 września 2015

Zawiść

Spotykamy się z nią każdego dnia i w zasadzie na każdym kroku. A co to jest właściwie ta cała 'zawiść'? Czy obecnie to sformułowanie można nadal zaliczać do grupy ludzkich emocji, czy należy nadać mu cechy drapieżnej zwierzyny? No właśnie.. Problem tego typu to obecnie plaga XXI wieku, szczególnie wśród młodzieży. Internet, anonimowość, swoboda wypowiedzi, cóż więcej trzeba? Można zacząć działać! :) Ale czy na pewno wiemy z kim mamy do czynienia po drugiej stronie ekranu? Czy Nasz mózg od razu musi przełączać się na tryb 'przejmowanie się'? Otóż nie. Internetowa grupa, notorycznie komentująca każde opublikowane wydarzenie, zdjęcie, wpis, czy filmik w sieci to nikt inny jak Rodowity Hejter. Po czym go rozpoznać? Chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć:) Wszystko idzie zgodnie z planem dopóki płytkich wypocin osobnika X, nie przeczyta może wrażliwszy, może mniej zdystansowany osobnik Y. Młode pokolonie, które dopiero poznaje portale społecznościowe takie jak facebook, instagram, czy inne, może być krótko mówiąc - zalane falą krytyki, a wręcz przestraszone podobno 'najbezpieczniejszą przestrzenią, gdzie mogę robić co tylko zechcę!'. Czy takie dziecko będzie potrafiło odróżnić konstruktywną krytykę, od płytkiego 'hejta'? Czy dzieci świeżo zapoznane ze światem internetu nie są skazane na bycie zawistnymi? Nie będą miały (jeśli już nie mają), potrzeby udowadniania sobie nawzajem kto jest 'lepszy', czy też 'lepsiejszy'?...
A teraz przenieśmy się do świata rzeczywistego. Jak tutaj to wygląda? Niestety, jak wiemy, nic nie jest jasne i przejrzyste. Krytyka.. zawiść.. zawsze była, jest i będzie. Niemalże od początku świata bryluje w umysłach społeczeństwa, niezmiennie -aż do dziś. Obecnie, również temu co złe i NIEpożyteczne pomaga internet. Co jednak, kiedy nie siedzimy przed ekranem monitora, a Nasz rozmówca posiada trzy szare, mimikę twarzy, a nawet głos? Otóż nic. (Nie)dzięki internetowi, rozpowrzechnia się motyw 'Powiem Ci w twarz'. Bardzo dobre rozwiązanie, na pewno lepsze niż 'Powiem, ale za plecami'. Jednak czy każdy z Nas wie, jak taką wypowiedź formuować, aby nie zranić uczuć drugiego człowieka? Bezpośredniość to również pewna umiejętność, należy potrafić posługiwać się nią w taki sposób, aby miała ona sens i nie przypominała wypowiedzi internetowego hejtera (tyle, że już nie anonimowego).

Dlaczego zawsze, kiedy tylko udaje Nam się osiągnąć "coś" -mniej lub bardziej znaczącego w Naszym życiu.. Utrata wagi, lepsze stopnie w szkole, nowy partner/partnerka, samodyscyplina, punktualność, lepszy status społeczny, nowa praca, kolejny projekt, nowe, lepsze stanowisko... Czemu właśnie w tym momencie nie zawsze w pełni potrafimy cieszyć się Naszym małym dużym zwycięstwem? Chyba wiemy czyja to sprawka. W Polsce, jak i na świecie, panuje powrzechnie uznane przekonanie, że temu kto jest na szczycie, należy podciąć skrzydła, "ażeby nie uleciał za wysoko..." Sama obecnie zmagam się z tego typu sytuacją, jednak znam idealny przepis, jak nie stracić werwy! Zawistni ludzie, to w szczególności ludzie niedowartościowani, którzy czekają tylko na Nasze potknięcie, aby świętować SWÓJ "sukces", bo tak naprawdę w swoim życiu być może jeszcze żadnego nie osiągneli.. Zazdroszczą -może lepszej figury, może lepszego statusu majątkowego, może urody, a może kolejnych medali i pokonywania następnych szczebli w byciu coraz to lepszym sobą. Jedno jest pewne, nigdy nie można pozwolić sobie ulec naciskom ze strony środowiska, które potrafią dość silnie oddziaływać na Naszą psychikę. W takich momentach należy szybko sięgać po zdobyte trofea, własne zwycięstwa, czy dotychczasowe doświadczenie. Aby nie zabrakło wiatru w skrzydłach, nie odrzucajmy wsparcia bliskich, a wręcz bierzmy je garścimi! :) Niech zawiść będzie dla Nas pożywką, motorem napędowym do działania w celu własnym, nigdy nie starajmy się nikomu nic udowadniać! Pracujmy nad sobą i w dalszym ciągu biegnijmy po swoje, Cieszmy się kolejnymi zwycięstwami, nie zwracając uwagi na zawistne 'stwory'. A kto wie? Może właśnie dla tych stworów staniemy się motywacją do działania, a nawet do bycia lepszym człowiekiem? ;) Życzę Wam wszystkim jak najwięcej sukcesów, satysfakcji z tego co robicie i omijania zawistnych potworów, którym od dziś już NIGDY nie uda się wyssać z Nas pozytywnej energii do chęci i działania! Prawda? ;)

sobota, 5 września 2015

Maxi

Wrześniowe dni nadal ciepłe, a słoneczna pogoda sprzyja dobremu samopoczuciu! To dobra informacja zarówno dla ciała jak i ducha. Promienna dusza = żywe kolory! W tym dniu, idealnie prezentować będzie się neonowa sukienka typu maxi. Długa, wygodna, zasłaniająca niedoskonałości, a zarazem uwydatniająca kobiece atuty. Czego chcieć więcej?:) Prostota i minimalizm świetnie komponują się z odważnym kolorem sukienki. Wygląda niewinnie, lecz w połączeniu z wysoką koturną efekt jest WOW! W takiej stylizacji śmiało można wybrać się na imprezę, czy babskie spotkanie w kawiarence (nie tylko babskie :>). Cóż więcej? Korzystajcie ze słonecznych dni, łapcie ostatnie promienie słońca... Tym optymistycznym akcentem kończę swoją wypowiedź, a Was zapraszam do oglądania zdjęć! :)

                                 https://www.youtube.com/watch?v=qWWSM3wCiKY













                                                                  Zdjęcia - Zuza
     
                                                                Sukienka - H&M
                                                                Torebka - H&M
                                                                Koturny - T. Taccardi
                                       
                       

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Ostatni posmak wolności..

Koniec laby, czas powrócić do obowiązków ucznia i smutnej(?) rzeczywistości. Aż trudno uwierzyć, że to właśnie dzisiaj ostatnie chwile wolności, koniec z wylegiwaniem się na plaży, spaniem do późna itp, itd... Zdecydowanie jestem za tym, aby to rok szkolny trwał 2 miesiące, a wakacje skromne.. 10! :) Mam nadzieję, że większość z Was (uczących się jeszcze), mentalnie już nastawiła się na poranne wstawanie, naukę do późna i niektóre wyrzeczenia związane oczywiście z uczęszczaniem do szkoły. Osobiście, bardzo przeżywam owy powrót, mimo, że niezmiennie od ponad 4 lat zawitam dokładnie w to samo miejsce. Dziś jednak, postanowiłam wrzucić na luz i na moje szczęście myśli o powrocie do szkoły całkowicie opuściły mój umysł. Popołudnie spędziłam bardzo miło i jak już wyżej wspomniałam -na luzie, co powinien odzwierciedlać a'la jeansowy kombinezon -wygodny, praktyczny, mięciutki. Stawiając stricte na wygodę, do zestawu dołączyłam trampki, a dla dodania odrobiny estetyki postawiłam na "pozłacany" zegarek. Nie bez powodu właśnie dziś post w takim zestawieniu- podczas wakacji właśnie ten kombinezon był moim numerem 1! Patrząc na niego, choć na chwilkę mogę jeszcze przenieść się w bezstroski świat leniuchowania o zapachu wolności... Zapraszam do oglądania, a wszystkim rozpoczynającym jutro rok szkolny - powodzenia! :)











                                                                         Zdjęcia - Zuza

                                                           Kombinezon - Częstochowa "Plac Jacka"
                                                                                             (dostępny również online)
                                                           Trampki - Converse
                                                           Torebka - Mohito
                                                           Zegarek - Glitter
                                                           Okulary - 'pamiątka' z Grecji